niedziela, 30 września 2012

Czy jesteśmy bogiem?

Bóg wyznaje że jest człowiekiem, a lud jego chce stać się bogiem.


Jestem Bogiem 
Uświadom to sobie sobie 
Ty też jesteś Bogiem 
Tylko wyobraź to sobie sobie- Piotr Łuszcz „Magik”



  Słowa piosenki Paktofoniki, które jak mało z nielicznych Polskich grup raperskich, dawali swoim słuchaczom mocny przekaz, który zmusza człowieka do jakiś głębszych refleksji nad życiem który wokół się nas toczy i w którym chcąc nie chcąc uczestniczymy. Słowa Magika interpretuje dość dosłownie mianowicie myślę że każdy z nas jest wyjątkowy, fenomenalny, niepowtarzalny po prostu boski. Każdy z nas będąc takim wyjątkowym, staje się przez to równy z innymi ludźmi przez co nikt nie może się wywyższać nad drugą osobą, ale każdy z nas może dążyć do jeszcze większej doskonałości dzięki której, stajemy się bogiem w dosłownym słowa tego znaczeniu dla innych osób. A gdyby tak, urodzić się bogiem? Tak, po prostu być dla ludzi istotą nad ludzką, istotą która nie musi dążyć do doskonałości ani wzbijać się na wyżyny swojego talentu, po prostu jest Bogiem i każdy o tym wie i nikt nie stara się dociec, dlaczego właśnie on a nie ja. Cały mój wywód, prowadzi do tego że zetknąłem się z postacią która wedle swojego ludu, którego poglądy były w dużej mierze podyktowane religią jaką wyznawali oraz w pewnej mierze duchowym spokojem, wiedząc że nie gdzieś w sferze niebieskiej a między nimi jest bóg, który poprzez swoje nieziemskie pochodzenie dba żeby lud który wedle ich jest narodem wybranym żył szczęśliwie i w dostatku, dążył do tego żeby inne masy które nie są wybrane oddały się pod ich panowanie. A gdyby taki boski władca albo od razu powiem cesarz, u którego podczas jego rządów pośrednich albo bezpośrednich, miały miejsce wydarzenia dość przewrotne i w swojej istocie bardzo okrutne nagle został zmuszony do przyznania się że nie jest bogiem i czyni to w sposób dość niekonwencjonalny ale jak na ten czas nowoczesny sposób bo poprzez radio wyzna swojemu oddanemu ludowi:
„Nie zależy wierzyć wyłącznie legendom i mitom. Nie można przyjmować fałszywych koncepcji, że Cesarz jest boski i że Naród Japoński jest lepszy od innych ras.”

Czym, zrzeka się swojej od dziecka wpajanej i na cały naród szerzonej boskości…

Tym, Bogiem a raczej byłym bogiem był 123 cesarz Japonii-Hirohito który stracił nie tylko status nad człowieka ale i też władze w swoim cesarstwie. Przez to wystąpienie, oficjalnie nastąpiło zerwanie państwa z szintoizmem, cesarz pozostał nadal uznawany za sakralnego władcę i daje postać symbolicznej jedności narodu. Nie chce, opisywać biografii tego ostatniego boskiego cesarza która przypada na takie wydarzenia takie jak: Podbój Mandżurii w 1931 ze wszelkimi okrucieństwami jakie tam się wydarzyły, Najazd na Chiny w 1937, Zawiązanie paktu z Hitlerem, które doprowadziło aż do wojny z Stanami Zjednoczonymi którego początek miał miejsce 1941 niespodziewanym atakiem na Pearl Harbor co doprowadziło do krwawej i powiedział bym fanatycznej wojny która swoje apogeum miała zrzuceniem 6 sierpnia 1945 r. bomby atomowej na Hiroszimę, a 3 dni później na Nagasaki czego skutkiem była śmierć 100. 000 osób. Wszystkie okrutne wydarzenia, przypadają na jeszcze boski okres panowania cesarza.


A jak w życiu codziennym jest tak jak z tym cesarzem. I gdy nastanie kres naszego życia okaże się że nasz bóg w którego wierzy prawie cały glob, wcale nie jest bogiem tylko zwykłym człowiekiem a wszystkie rzeczy które mu przypisujemy to tylko nasza wyobraźnia i wyobraźnia tych co o nim pisali. Jak byśmy się czuli gdy jednego dnia okazuje się że we wszystko co od dziecka wierzymy to tylko wymyślona bajka. Załamali byście się czy powiedzieli kolokwialnie "Zawsze wiedziałem że to ściema". Myślę że podsumowaniem będzie sentencja teologa Ignacego Loyoly:

"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga,                                                                                                 a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie."

Napiszcie co wy o tym myślicie.

Witam Serdecznie

Dlaczego...pisze?

Od zawsze chciałem pisać o otaczającym mnie świecie, jak ja na niego patrze i co o nim myślę. Chciałem pisać o sprawach ważnych i mniej ważnych oraz o historii dzięki której świat jest jakim go widzimy. W moim blogu postaram się poruszać tematy które nie zawsze są łatwe, które dzielą nas albo łączą, które budują naszą opinie oraz własną tożsamość. Chce opisać wam jak historia łączy się ze światem współczesnym i jak bardzo życie codzienne jest zależne od niej. 


Mam nadzieje że blog przykuje waszą uwagę i chodź trochę zmusi was do refleksji.